Niesamowity mecz City z Realem. Siedem goli na Etihad Stadium.
Niesamowity mecz City z Realem. Siedem goli na Etihad Stadium.
Manchester City po niezwykłym spotkaniu wygrał z Realem Madryt 4:3. Rewanż odbędzie się już za tydzień na Estadio Santiago Bernabeu.
Spotkanie Manchesteru City z Realem Madryt było idealną wizytówką futbolu. Strzelanie rozpoczęło się już w drugiej minucie spotkania, gdy Kevin de Bruyne pokonał strzałem głową swojego rodaka Thibaut Courtois, po dośrodkowaniu Riyada Mahreza. To, że „Obywatele” świetnie weszli w ten mecz potwierdził Gabriel Jesus w 11 minucie. Brazylijczyk po zagraniu Kevina de Bruyne pokonał bramkarza Realu z bliskiej odległości będąc w sytuacji sam na sam po błędzie Davida Alaby. Gospodarze nadal napierali, „Królewscy” byli w szoku. City miało dwie bardzo dobre okazje na 3-0, lecz Riyad Mahrez i Phil Foden nie dali rady pokonać Courtois. W 33. minucie lider ligi hiszpańskiej ponownie udowodnił. że w rozgrywkach Ligi Mistrzów nie można w nich wątpić w tym sezonie. Karim Benzema strzałem z pierwszej piłki świetnie wykorzystał dośrodkowanie Ferlanda Mendy’ego. Do przerwy pozostał wynik 2:1 dla Manchesteru. Już na samym początku drugiej połowy, bo w 48 minucie świetną okazję mieli ponownie Phil Foden i Riyad Mahrez. Algierczyk uderzył w słupek bramki przyjezdnych, a Anglik dobijając trafił w Daniela Carvajala stojącego na linii bramkowej. Zaledwie 5 minut potem kibice „The Citizens” mogli już szaleć z radości. Kibiców angielskiej drużyny uszczęśliwił w końcu Phil Foden. 21- leti Anglik wykorzystał bardzo dobre dośrodkowanie Fernandinho i dał dwubramkowe prowadzenie dla swojej drużyny. Real jednak już w kolejnej akcji zdobył bramkę kontaktową. Vinicius Junior w świetny sposób ograł Fernandinho, przebiegł pół boiska i strzałem w długi róg pokonał Edersona. Kolejnego gola strzelił Bernardo Silva. Toni Kroos sfaulował przed polem karnym Oleksandra Zinchenkę, ale sędzia Istvan Kovacs pozwolił grać dalej, wtem futbolówkę przechwycił Silva i strzałem pod poprzeczkę dał ponownie „Obywatelom” dwubramkowe prowadzenie. Zdecydowanie lepszy w tym spotkaniu Manchester City nie dał rady jednak utrzymać tego prowadzenia. W 82. minucie Karim Benzema wykorzystał rzut karny, który sprokurował Aymeric Laporte i było już 4:3. Francuz strzelając dwie bramki w tym meczu objął prowadzenie w klasyfikacji strzelców w Lidze Mistrzów spychając z pierwszego miejsca Roberta Lewandowskiego.