Iga Świątek zakończyła rywalizację w turnieju WTA rangi 1000 w Toronto. Polka zmierzyła się w trzeciej rundzie z Beatriz Haddad Maią i Brazylijka awansowała do następnego etapu turnieju.
Ostatnio Polce idzie jednak gorzej, o czym przekonaliśmy się 11 sierpnia wieczorem kiedy to Świątek przegrała z Beatriz Haddad Maią. Samo starcie Polki z Brazylijką było bardzo zacięte, trwało trzy godziny i bez żadnych przerw. Mecz zakończył się wynikiem 2:1 (6:4, 3:6 i 7:5) dla Haddad Mai.
Po zakończeniu spotkania Polka skomentowała przyczyny przegranej. – Sądzę, że na początku spotkania miałam duży problem ze znalezieniem odpowiedniego rytmu gry. Prawdopodobnie stało się tak dlatego, że moja rywalka jest leworęczna. Nie byłam w stanie odpowiednio przystosować się do jej serwisu – wyznała Iga Świątek